sobota, 16 listopada 2013

Rozdział 18.

Stałam zaszokowana nie mogąc wydusić z siebie choć jednego słowa. Nie wiem co teraz mam o tym wszystkim myśleć. Harry złapał mnie za dłoń i weszliśmy do środka. Louis uśmiechał się w naszą stronę, bacznie przyglądając się temu co robi Harry. Był zaszokowany tak samo jak ja. Powiedział tylko w moją stronę bezgłośne 'dziękuję'
- Lou, przenocujemy u ciebie - odparł w końcu Harry, ciągnąc mnie tuż za sobą po schodach na górę
Chłopak skinął tylko głową i zniknął z mojego pola widzenia. Weszłam do jakiegoś dużego, ciemnego pomieszczenia. Moje oczy przez chwilę musiały się przystosować do panującego tu mroku. Jedynym światłem była smuga księżycowa wpadająca przed duże okno, na przeciwko mnie.
- Harry? - szepnęłam kiedy nie dostrzegłam nigdzie chłopaka.
- Tutaj jestem - powiedział włączając lampę stojącą koło łóżka.
Pokój był w ciemnych kolorach, wielkie łóżko stało po lewej stronie, obłożone kilkanastoma poduszkami. Długie, masywne zasłony zwisały z okien, chroniąc jednocześnie dostanie się światła do pomieszczenia. Stałam jak zahipnotyzowana, jeszcze nie widziałam tak pięknie ustrojonego pokoju.
Przeniosłam wzrok na Harry'ego w momencie kiedy jego spodnie lądowały na ziemi, a koszulka już dawno tam dołączyła. Zachłysnęłam się powietrzem widząc chłopaka w samych bokserkach.
- Co ty robisz? - zapytałam się z drżącym głosem
Śledziłam każdy jego ruch, kiedy podniósł ubrania i rzucił je niedbale na sofę, znajdującą się po drugiej stornie pokoju. Och.
- Rozbieram się - powiedział obojętnym tonem - Nie zamierzam spać z ciuchach - dodał, wspinając się na górę ustawionych w rząd poduszek - Tobie też radzę zdjąć to - wskazał palcem na moje ubranie.
Spojrzałam na siebie, czarne spodnie, kremowa bluzka i czarny płaszcz.
- Ja- ja mogę w tym spać - jąkam się
- Okej, skoro chcesz czuć się niewygodnie to jasne - stałam przyglądając się chłopakowi - Ale zawsze możesz możesz spać w bieliźnie lub wziąć moją koszulkę - puścił mi oczko i uśmiechnął się cwaniacko. Co alkohol potrafi zrobić z człowiekiem.
Stłumiłam w sobie śmiech i po chwili zastanowienia się postawiam ubrać koszulkę Harry'ego. Może zapomnieć o tym, że będę spała w bieliźnie, może jedynie pomarzyć.
Czuję na sobie jego nieustanny wzrok na sobie, kiedy sięgam bo bluzkę. Stojąc do niego tyłem zdejmuję płaszcz. Proszę Harry'ego żeby się odwrócił, jednak wiem że i tak tego nie zrobi.
- Odwróć się, proszę
- Nie - wzdycham
- Dlaczego nie?
- Chce cię zobaczyć - moja irytacja rośnie coraz bardziej
- Harry! - niemal krzyczę
- Nie - odpowiada, zadowolony z siebie
Biorę głęboki wdech. Nie dając mu dużej satysfakcji przebieram się w mgnieniu oka. Odkładam swoje wszystkie rzeczy na kanapę. Pachnę Harrym, zapach perfum jest przesiąknięty całym nim. Chłopak mierzy mnie wzrokiem, od dołu do góry. Czuję wypieki na swoich policzkach, spuszczam głowę w dół i idę w kierunku łóżka.
- Chodź tutaj - mówi i odchyla skrawek pościeli, kiedy wchodzę pod nią.
Leżę twarzą w stronę Harry'ego i patrzymy sobie prosto w oczy, widać w nich czysty ból, nic więcej. Stara się z tym walczyć, ale nie udaje mu się to. Oczy są podpuchnięte i całe czerwone, wargi suche i popękane. Wygląda na wykończonego. Układa usta u lekkim uśmiechu i gasi światło, układając się bliżej mnie. Obejmuje mnie ramieniem i całuję delikatnie mój policzek. Czuję jak całe moje ciało drży pod jego dotykiem.
- Ślicznie wyglądasz w moich ubraniach, Melanie - mówi a uśmiech mimowolnie maluję się na moich ustach.
- Śpij Harry, miałeś ciężki dzień
- Dobranoc księżniczko

                                                                    
                                                                            ***

Śpiew ptaków za oknem sprawił, że moja głowa w każdej chwili może eksplodować. Wykrzywiłem twarz w grymasie zdając sobie sprawę z tego, że za dużo wczoraj musiałem wypić i teraz moja głowa nie wytrzymuje. Zacisnąłem mocniej powieki chcąc pozbyć się trochę tego uciążliwego bólu, ale na nic się to nie zdało. Przekręciłem się w bok, ale nie dostrzegłem nikogo oprócz siebie samego. Melanie musiała wyjść. Otworzyłem powoli oczy, mrużąc je momentalnie. Wstałem z łóżka i skierowałem się do łazienki by wziąć prysznic. Wszedłem do kabiny i puściłem chłodną wodę od razu się orzeźwiając. Czułem się pobudzony, przez kontakt wody z ciepłą skórą.
Wspomnienia z ostatnich wieczorów wracają. Zachłysnąłem się powietrzem, przypominając sobie dokładnie jak to szybko się działo. Śmierć matki, tylko to nieustannie krążyło mi w głowie. Zostały tylko wspomnienia nic więcej. Nic.

- Prezenty! - wykrzykuje sześciolatek biegnąc schodami w dół, do salonu w której stoi wielka choinka. W oczach tańczy podekscytowanie, radość i szczęście. Chwyta jedną paczkę i w pośpiechu zrywa błyszczącą, kolorową folię.
- Mamo, mamo zobacz! - krzyczy drobny szatynek z wijącymi się na całej głowie loczkami - Patrz co Mikołaj mi przyniósł - skacze w kółko, trzymają  wysoko zabawkę w dłoniach
- Podoba ci się? - pyta kobieta z szerokim uśmiechem na ustach
- Tak - krzyczy, biegając wokół niej, udając samolot
- Kocham Cię mamusiu - zatrzymuję się i daje soczystego buziaka w policzek
- Też Cię kocham Haz

Otrząsnąłem się ze wspomnień i wyszedłem z prysznica, ocierając swoje ciało puszystym ręcznikiem. Ubrałem na siebie świeże ubrania. Często przebywałem u Louisa, więc były tu i także moje ciuchy. Przeczesałem dłońmi, wilgotne jeszcze włosy i wszedłem z powrotem do pokoju.
Oparłem się plecami o ścianę i zjechałem po nie plecami w dół, siadając na podłodze. Podkurczyłem nogi pod siebie i ukryłem twarz w kolanach. Czułem się bezsilny. Zamknąłem oczy.

Szczupłe ramiona matki, owijają się, otulając dziecięce ciało.
- Mamusiu, zaśpiewaj mi coś - prosi chłopczyk
Z ust brunetki wypływają melodyjny głos, kołysanki.
- Słoneczko gasi już złoty blask. Za chwilę niebo błyśnie czarem gwiazd. - trzymając w ramionach swój cały świat, nuci słowa piosenki - Dobranoc, dobranoc...
Chłopiec uśmiecha się i już po chwili małe oczka się zamykają.
Kobieta całuję rumiany policzek i przykrywa chłopca
- Kocham Cię

Już nigdy nie zobaczy jej uśmiechu
Już nigdy nie zaśpiewa mu kołysanki
Już nigdy nie utuli go w swych ramionach
Nie pokarze mu jak kochać

Moje powieki zacisnęły się coraz bardziej, a ciało drżało niekontrolowanie. Otaczała mnie ciemność, ogromna dziura, pustka. Palenie w klatce piersiowej się nasilało i brakowało mi powietrza, kiedy zacząłem się krztusić łzami. Ogromny ból, rozrywał mnie od środka.

Otoczyły mnie drobne ramiona w których ginę. Czułem się niczym bezbronne dziecko. Wtuliłem się w klatkę piersiową, a słone łzy spłynęły po moich policzkach niekontrolowanie. Gładziła dłonią po moich włosach, chcąc dodać choć odrobinę otuchy, chociaż wiedziała, że i tak to na nic się nie zdaje. Moje serce powoli zwalniało, z moich ust wydobywało się szlochanie. Zacieśniła uścisk wokół mnie, chcą oddać mi trochę ciepła, widząc kiedy się cały trząsłem.
- Harry - jej usta stykały się z płatkiem mojego ucha, kiedy delikatnie je całowała - wszystko będzie dobrze - powiedziała spokojnie
- Nic nie będzie takie samo, nie będzie dobrze. Nic nie wiesz, Melanie - powiedziałem załamującym się głosem
- Znalazłam się w takiej samej sytuacji parę lat temu, Harry - przerwała zastanawiając się co powiedzieć - Chce ci tylko pomóc.
- Dziękuję, dziękuję że przy mnie jesteś - powiedziałem, całując ją w policzek
- Zawsze będę



_____________________________________________________________
Naprawdę przepraszamy, że rozdział pojawił się teraz, po tak długiej przerwie.
Mamy nadzieję, że wam się choć trochę podobało i dziękujemy że czytacie i komentujecie. Sprawia nam to ogromną radość. I jest już prawie 30 tysięcy wyświetleń. WOW! Dziękujemy xoxo

EDIT: Rozdział kolejny pojawi się jeśli będzie przynajmniej 20/30 komentarzy.
Naprawdę nie jest nam miło wstawiać tego typu limity. Z ankiety wynika że czyta tego bloga, aż 109 osób! I jesteśmy pod ogromnym wrażeniem, więc byłoby nam bardzo miło gdybyście wyrazili swoją opinię, choć jednym zdaniem.

22 komentarze:

  1. Super czekam na kolejny weny zycze

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomińmy błędy, bo każdemu się zdarzają :D Nadal nie rozgryzłam waszego stylu pisania. Piszecie w teraźniejszości i trochę w przeszłości. Nawet fajne to, tylko że czasami się gubię w tym wszystkim, ale to nic. Taka już jestem. Muszę mieć wszystko czarno na białym. Rozdział naprawdę jest fantastyczny. Tęskniłam za tym opowiadaniem. Weny życzę :D
    @dreamingunivers

    OdpowiedzUsuń
  3. Cholernie współczuję Harremu w tej sytuacji.. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić co on teraz czuje, ale na szczęście ma osoby, które zawsze będą z nim, a jedną z tych osób jest Melanie. Mam nadzieję, że jej 'zawsze będę' były jak najbardziej prawdziwe! Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział!
    Love .x
    @barcelonasheart

    OdpowiedzUsuń
  4. Wzruszający rozdział :') cudowny, czekam na next ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny, po prostu nie mogę opisać tego jak bardzo mi się podoba. Chyba nie wytrzymam do następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś fantastyczna! Masz talent i mam ogromną nadzieję, że go nie zmarnujesz. Rozdział jest wspaniały ♥

    Jeśli miałabyś chwilę, byłabym wdzięczna gdybyś zajrzała. Zależy mi na twojej opinii ♥
    http://runaway-harrystylesfantiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku, tak wspaniały :C ♥
    kocham @and_disappear

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy się podobało? To mało powiedziane! Rozdział był świetny! Po pierwsze - dzięki za rozwinięcie postaci Louisa. Bardzo się z tego cieszę, tym bardziej, że ciągle wam to powtarzałam :D Poza tym było tak cholernie wzruszająco... Aż mi się serce ściskało, jak czytałam o bólu Harry'ego... I wspomnienia, tutaj naprawdę już miałam łzy w oczach. Tak strasznie się cieszę, że ma przy sobie Melanie... Dziewczyna jest niesamowita. Ich ostatnie słowa sprawiły, że byłam już kompletnie rozwalona. Błagam, napiszcie następny szybko!

    Przepraszam, że ten komentarz jest taki nieogarnięty i krótszy, niż zwykle, ale wczoraj spotkałam Jamesa Arthura, rozmawiałam z nim i go przytuliłam. A że to mój wielki idol i czekałam na niego od grudnia... Chyba same rozumiecie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe. Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  10. Super! Czkam : )

    OdpowiedzUsuń
  11. super rozdział! mam nadzieję że pojawi się niedługo kolejny skarby! xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Super rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny blog. Dzis sie na niego natknelam i podziwiam. / Ola

    OdpowiedzUsuń
  14. SUPER ROZDZIAŁ CZEKAM NA NN ; )

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny, czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. cudowne są te rozdziały *.* tylko się zastanawiam czy oni są razem czy nie no bo w sumie całują się i tak dalej ale żadne nie powiedziało kocham Cię :)))

    OdpowiedzUsuń